Niestety nie mam wyjściowego koloru włosów z jakiego schodziłam ale był to świeżo farbowany brąz, raczej ciemny, ale jeszcze nie czerń. Nie mam też zdjęć z dwóch pierwszych rozjaśniań.
Na początku użyłam pianki rozjaśniającej Perfect Mousse 1200. Efekt: ciemny karmelowo-rudy. Później? Joanna Intensive Blond do całych włosów. Miałam na głowie rudo-pomarańczowy. Stwierdziłam, że nie będę w takim kolorze chodzić, a nie miałam pojęcia co z tym dalej zrobić. Nie przygotowałam się na taki scenariusz. Wzięłam jakiś średni, neutralny blond. Ciemno. Za ciemno!
Zdecydowałam się na kolejne, tym razem już ostatnie rozjaśnianie. Włosy nie były w najlepszym stanie po tej Joannie...
Wybrałam się do sklepu fryzjerskiego i kupiłam zestaw małego chemika.
Znienawidzone przeze mnie i przez wielu farby Palette:) O blondach jednak zwłaszcza tych mroźnych czytałam same pozytywne recenzje, więc zaryzykowałam.
Po farbowaniu od razu zrobiłam płukankę fioletową.
Niestety pomarańcz nie została zlikwidowana w 100%, choć na pewno było lepiej. Zdecydowalam się na ostatni krok, moją ostatnią deskę ratunkową, czyli zapienianie, o którym przeczytałam na blogu Marty. I to był rewelacyjny pomysł, zobaczcie:
Nareszcie bardziej chłodny blond. Nie jestem jeszcze w domu, to nie jest mój kolor, ale włosy mam tak zniszczone, że dam im odetchnąć.
A potem? Nie mam pojęcia. W trakcie całej tej akcji uświadomiłam sobie jak mało wiem. A jak dużo należy wiedzieć o koloryzacji, aby dobrać odpowiednie farby, żeby dojśc do wymarzonego koloru. Przez cały ten czas moja wiedza o koloryzacji włosów znacznie się poszerzyła, non stop czytałam coś w internecie..
Chciałabym mieć bardzo jasny (oczywiście chłodny) blond i jak na upartą kobietę przystało - dopnę swego :) Ale już bez rozjaśniaczy, mam nadzieję, że samymi farbami z wysokim oksydantem uda mi się.
PS. Gdybym miała to zrobić jeszcze raz, nie wahałabym się ani chwili, ale na pewno byłabym mądrzejsza o lata świetlne i zrobiła parę rzeczy inaczej. Absolutnie nie polecam naśladować zachowań wymienionych w poście, możecie zostać bez włosow!! ;)
PPS. Wszystkie zdjęcia zamieszczone w poście i prezentujace moje włosy nie były poddawane żadnej obróbce graficznej (za wyjątkiem kadrowania), aby nie przekłamywać efektów koloryzacji.